Przeszło 50 000 wyświetleń – to liczba, która zatrzymała
mi dziś dech w piersiach.
W życiu bym nie pomyślała, że mój blog zostanie aż tyle
razy odwiedzony! Nieśmiało tego pragnęłam i marzyłam o tym, ale kiedy stało się
to rzeczywistością, aż trudno mi w to teraz uwierzyć :D
Dziękuję, że jesteście ze
mną, że czytacie moje opowiadania i że wspieracie mnie swoimi komentarzami.
Osiągnięcie takiego wyniku to najwspanialsze uczucie na świecie i mam nadzieję,
że będziecie przy mnie dalej, „bijąc” licznik do magicznej liczby stu :)))
Gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
UsuńWow! Gratuluję! Ciekawe kiedy ja osiągnę taką liczbę odwiedzić. Dopiero zaczynam zarówno pisanie, jak i przygodę z twoim blogiem. Zazwyczaj czytywałam książki, dopiero od niedawna przeniosłam się na opowieści blogowe. Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńJa też zaczynała od książek, ale szybko wyczerpały mi się tytuły :D Pisz, a jak już stworzysz bloga i będziesz chciała się z nim podzielić, to podaj linka w komentarzu ;)
UsuńGratulacje👍
OdpowiedzUsuńPisz kochana bo robisz to świetnie👌Pozdrawiam☺
Gratulacje👍
OdpowiedzUsuńPisz kochana bo robisz to świetnie👌Pozdrawiam☺
Dziękuję :))) Również Cię pozdrawiam ;)
UsuńOdwiedzam, bo bardzo fajnie piszesz:)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, ze tak dlluuuggooo trzeba czekac na kolejna czesc;)
Odwiedzam, bo bardzo fajnie piszesz:)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, ze tak dlluuuggooo trzeba czekac na kolejna czesc;)
Cóż, nie mam nic na swoją obronę :D Wiem, że czekanie strasznie zniechęca, ale staram się teraz, by następna część pojawiła się szybciej ;)
UsuńCieszę się że masz tylu czytelników bardzo,bardzo gratuluję..Ja też nie mogę doczekać się kolejnych części ale zawsze z przyjemnością tu wracam...pozdrawiam Lalpaula
OdpowiedzUsuńCieszę się że masz tylu czytelników bardzo,bardzo gratuluję..Ja też nie mogę doczekać się kolejnych części ale zawsze z przyjemnością tu wracam...pozdrawiam Lalpaula
OdpowiedzUsuńSama jeszcze nie mogę uwierzyć, że mam ich aż tylu :D Kiedy zakładałam ten blog nie miałam pracy i bardzo długo nie mogłam jej znaleźć. Pisanie traktowałam bardziej jak hobby, ale teraz to już jest coś więcej :)
UsuńJa też gratuluję. Taka liczba świadczy tylko o tym jak świetnie piszesz. Życzę dalszej weny twórczej.
OdpowiedzUsuńDziękuję za gratulacje i za życzenia :)))) Pozdrawiam ;)
UsuńWypowiem się o liczbie wejść. Nie jest ona adekwatna i nie ma nic wspólnego z liczbą czytelników. Nie wiem też czy wyłączyłaś pewną funkcje, czy nadal blog liczy także twoje własne wejścia, ale do rzeczy - wchodzi osobnik X na twój blog (jedno wejście), klika w część która go interesuje (drugie wejście) potem czeka długi czas na kontynuacje opowiadania, bo z tego co zauważyłem długo każesz na siebie czekać, no i powiedzmy, że wpada co 2-3 dni, to też nabija wejścia, a nadal to jest tylko jeden czytelnik.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą dlaczego każesz tak długo czekać na swoje opowiadania, skoro wiele z nich pisałaś wcześniej dla siebie? Czy aż tyle czasu zajmuje przepisywanie? Czy opowiadania, które publikujesz na blogu są całkiem nowe?
Ja ciągle zamierzam przeczytać CR, ale czekam aż opublikujesz całość, bo nie lubię czekać długo na kontynuacje, a nie wiem też ile rozdziałów planujesz, jeśli koło 30-40, to zanim dojdziesz do tej liczby, w tempie jaki sobie obrałaś, to minie z 5-10 lat.
Pozdrawiam i daj mi znać jak będziesz miała publikowanie choć 2-3 postów na miesiąc, albo jak zakończysz to opowiadanie, które mnie interesuje, to wtedy zapewne wejdę, przeczytam i skomentuję.
Pozdrawiam jeszcze raz i nie miej mi za złe mojego komentarza, nie miał być złośliwy, tylko chciałem cię nieco sprowadzić na ziemie i wyrazić swoje zdanie. Ja sam też kiedyś nie wiedziałem, że moje wejścia na blog też są przez blog liczone xD
dariusz-tychon.blogspot.com
Spokojna głowa, ja nie popadam w samouwielbienie i nie wchodzę na swego bloga 15 razy dziennie. Nie mam czasu tego robić nawet raz na tydzień. Dlatego też publikuję opowiadania nieregularnie, czasami wystawiając cierpliwość moich czytelników na poważną próbę, z czego nie jestem dumna… A liczba wejść? Jest dla mnie zdumiewająca, nawet jeśli te 200 wyświetleń dziennie pochodzi od pięciu osób – dlaczego? Bo myśl, że moje opowiadania mogły się komuś tak spodobać, budzi we mnie dziką radość! :D
UsuńCo do opowiadań na blogu to wszystkie są nowe, a te które kiedyś napisałam dla siebie są tylko dla mnie - choćby dlatego, że były i są moim polem ćwiczeń.
Mogę Cię też zapewnić, że zakończenie CR nie pojawi się za pięć lat, więc jeśli starczy Ci wytrwałości, to zapraszam do odwiedzin – mniej lub bardziej „sprowadzających na ziemię”. ;)
Pozdrawiam
Poena